7/17/2019

Odpowiedzi na pytania

Helo! Dziś odpowiedzi na pytania, które pozostawiliście w urodzinowym poście. Dziękuję!

Ufo...
Pytania od Ameby

Jaki jest Twój ulubiony kolor?

Wszystkie poza czarnym.

Jak jesz bułkę, to wolisz górną czy dolną część?

Zdecydowanie tą mniej spaloną.

Jaka jest Twoja ulubiona końska maść?

Żyłam z przeświadczeniem, że kara, ale na mojej Breyerowej półce królują kasztanki, na żywo zachwycam się gniadoszami, w sumie lubię też siwki, ale aktualnie najbardziej cenię ciemnomyszatą z pręgowaniami wszędzie, gdzie są możliwe.



Pytania od Wolfhorse

Ulubione filmy?

Avatar, Pocahontas, Podróż do nowej ziemi, Mulan

Chciałabyś zdawać BOJ?

W sumie trudne pytanie. Aktualnie nie jestem na tyle ambitna, chyba wystarczą mi moje rekreacyjne jazdy, bez stresu i pośpiechu. Może kiedyś się skuszę, ale raczej nie planuję typowo końskosportowej przyszłości.

Kim chciałabyś być w przyszłości?

To pytanie jest chyba bardziej prywatne od tego niżej, które było z dopiskiem "Jeśli jest prywatne to zignoruj to pytanie", ale odpowiem na oba. Chciałabym zostać modelką high fashion i pracować za granicą, ale to chyba już podchodzi pod marzenie. xD Chciałabym też mieć hodowlę kucy, iść do wojska, latać samolotem lub zostać zawodowym malarzem. To wszystko wygląda jak marzenia. Kompletnie nie wiem, kim chciałabym być w przyszłości. Tylko gwiazdy to wiedzą.

Jakie masz największe marzenie? 

Kupić swojego kucyka (i proszę nie wyobrażać sobie szetlanda! Chociaż tego też chcę xD). Wyjechać do Afryki.

Zrobiłaś kiedyś customa?

Nie. Boję się, że zepsuję model, wiem, że zawsze można kupić kolejnego, identycznego konia, ale jakoś nie mam na tyle odwagi. I nie mam materiałów, je też można kupić, ale mi pieniążków szkoda. :<

Ulubiony model?

LB: Ogier Belgijski Safari Ltd.
CL: Mam tylko Sagra i źrebaka, chociaż, jak patrzę na inne modele, to naprawdę pan S. mi się podoba.
TR: Nie spotkałam ideału, ale moje krowy też mogą być.

Wymarzony model?

Moja Mis, jeszcze nie istnieje, a tak to listę moich wymarzonych modeli możecie znaleźć tutaj.

Ulubione zespoły, wokaliści?

Pytanie, na które najtrudniej odpowiedzieć.

Zacznijmy od zespołów:
Arctic Monkeys
One Republic
Coldplay
Kings of Leon
Tame Impala
The Neighbourhood
Cigarettes After Sex
Imagine Dragons
The Last Shadow Puppets
Maroon 5

Wykonawcy:
Alex Turner
Lana Del Rey
Sarsa
Rihanna
Shakira
Lil Peep
Drake
Holly Henry
Bryan Adams
Elie Gpulding
Selena Gomez
Taylor Swift
Sufjan Stevens
Sam Smith
Selena Gomez

Pozwolę sobie dodać jeszcze ulubionych kompozytorów:
Ludovico Einaudi
John Powell
i inni.

Ulubiony album Małp?

To trudne, każdy album ma w sobie kilka piosenek, które cenę bardziej niż te inne, ale chyba najlepiej mi się słucha Suck It and See, bo lubię tam każdy utwór. Cx

Ulubiona piosenka AM?

Numerem jeden jest zdecydowanie 505. Pamiętam, kiedy pierwszy raz puściłam sobie ich live'a z Glastonbury 2013, zakochałam się wtedy w Alexie (to był i nadal jest mój pierwszy, jedyny i niepowtarzalny nastoletni idol [poznany w wieku 17 lat, ale ci], który zasługuje na szczególne miejsce w sercu), jego głosie i brzmieniu gitar, które zrobiły niesamowite show podczas tamtego koncertu. Możliwe, że lubię ją też ze względu na wspomnienia, bo po czasie pozostały tylko one. Następną piosenką, która zasługuje na wyróżnienie jest Do Me a Favour, przez emocjonalną melodię, z resztą podobnie, jak w przypadku wszystkich ulubionych piosenek, tekst to drugorzędna sprawa. Następnie jest All My Own Stunts. Te trzy są koroną mojej głowy, ale w sumie lubię każdą piosenkę zespołu, po prostu robią coś, co w każdym calu wpasowuje się w moje Ja.

Co sądzisz o najnowszej płycie AM?

Jestem zakochana w piosence Tranquility Base Hotel & Casino i w jej brzmieniu. Sama płyta na początku była dla mnie rozczarowaniem i to wielkim. Wyszła w maju 2018, a na początku tego roku dopiero zaczęłam serio interesować się zespołem i to był szok. Radość, że Alex wrócił i płacz, bo jest beznadziejnie. Z czasem jednak osłuchałam się z albumem i jestem na tak. Zdecydowanie jest to coś innego, ale nie złego, mimo to liczę, że stare czasy powrócą. (płacz)


Pytania od Apanamy

Ulubiony model w kolekcji?

Niby podobne, ale jednak inne. Jest to Sagr.

Ulubiony przedmiot szkolny?

J. polski.

Którą figurkową firmę wolisz?

Safari Ltd. <3



Dziękuję bardzo za pytania i widzimy się w następnym poście!

PS. Wolfhorse proszę, abyś również odpowiedziała na trzy ostatnie pytania. <3

7/16/2019

Różowa Ameba

Tytuł taki, a nie inny, ponieważ ostatnio przybyła do mnie nagroda z konkursu u Różowej Ameby, a w niej był konik oraz kilka ozdobników. Z tego miejsca jeszcze raz chciałabym podziękować za ten uroczy prezent. <3

Różowa Ameba



Jak możecie się już domyślić, nazwałam klaczkę Różowa Ameba. Model przedstawia klacz islandzką maści jasnokasztanowatej z konopiastą grzywą. Na początku, kiedy jeszcze była zapakowana, myślałam, że jest to klacz fiordzka, którą już posiadam, ale na szczęście tak się nie stało.


Kobyła jest bardzo uroczym modelem, w realu nigdy nie zastanawiałam się nad jej kupnem, chyba nawet nie widziałam jej w sklepie, a tutaj taka niespodzianka! Myślę, że jest proporcjonalnym zwierzątkiem, ma zachowane szczegóły (ale brak kasztanów), malowanie mogłoby być dokładniejsze. Od razu zaprzyjaźniła się z Giselą.

Kantar



Następnym prezentem okazał się kantar na Breyer TR, ja wybrałam tylko skalę nagrody, nie wiedziałam, co to będzie. Tak się ciesze, że to piękne cacko trafiło w moje ręce, pamiętam, jak wychwalałam go u Ameby w poście i mówiłam, że moja M ma podobny. Teraz i ona i Secret mogą chodzić, jak rodzeństwo.



Małe, słodkie akcesoria


Kopystka i trzy, urocze marchewki (na zdjęciu jest jedna, bo nie miałam już miejsca w ręce na resztę). Te drobiazgi skłoniły mnie do zrobienia dioramy. Ygh może w końcu się za to wezmę. Pod spodem reszta zdjęć, które wykonałam.

 




Hmm... Liczę, że obejdzie się w tym miesiącu bez większych przerw między postami. Aktualnie zaczynam pisać odpowiedzi na pytania z Q&A, za które już dziś bardzo dziękuję. Miłego dnia i do napisania!

7/02/2019

Zapomniałam o urodzinach.

Skończyły mi się zapasowe posty, więc na blogu znów cisza. Skończył się czerwiec, dla mnie oficjalnie rozpoczęły się wakacje i dziś trochę luźno sobie porozmawiamy o planach na nie oraz o innych mniej ważnych sprawach. Rozsiądźcie się wygodnie w fotelu, ułóżcie w łóżku lub na leżaku, możecie sobie puścić kawałek Lany Del Rey "The Blackest Day", który mi towarzyszy w te leniwe i ciepłe dni.

*W tym momencie przypomniałam sobie, że mój blog ma urodziny."

O, no proszę, zapowiada się długi post, który z początku miał być całkiem o czymś innym, a teraz muszę wepchać wszystko w jedno miejsce, bo jestem za leniwa, że robić dwa osobne, więc od początku. Zacznijmy od wakacji.

Wakacje i plany

Czekałam na te wolne dni pełne słońca i beztroski. Możliwość spania do późnego popołudnia i nieprzespane noce, ahh pięknie brzmi, prawda? Niestety tylko kilka razy udało mi się zrealizować wcześniej wypisane letnie marzenia. Zazwyczaj wstaję o 5:40, idę do koni na 6:30, wracam około 9. Później śpię, kiedy się budzę, nadal chce mi się spać, więc leżę i dzień mija, ewentualnie idę jeszcze do pracy, ale jakoś w tym roku nie mam do tego motywacji. Rok temu po polach mojej podświadomości galopował Secretariat, następnie CC, teraz nie ma nic. Chciałam zbierać na aparat, ale też jakoś mi się do tego nie spieszy, właściwie do niczego już mi się nie spieszy, chyba myśl o tym, że za kilka miesięcy będę dorosła, mnie przeraża. Zaczęłam się również zastanawiać, czy nadal lubię kolekcjonować konie. Właściwie skłoniła mnie do tego niecodzienna sytuacja, a mianowicie oddanie jednego ze swoich koni, a dokładniej Fany. Podjęłam tę decyzję bez oporów, nikt mnie nie namawiał, nikt nawet nie sądził, że będę w stanie oddać swój skarb dziecku, a jak wiemy, dla dziecka zabawka to zabawka, mimo wszystko liczę, że Fany odnajduje się w nowym domu. Patrząc na to z dystansu, wiem jednak, że zbieranie koni i robienie dla nich rzeczy od czasu do czasu sprawia mi frajdę i nie chcę z tym kończyć. Chyba jedynym postanowieniem na te wakacje będzie znalezienie więcej czasu dla swoich plastików. A jak wam mijają te wolne dni? Pracujecie, lenicie się, działacie?

Mucha i tak pozostaje gwiazdą tej fotografii.
Urodziny

Ojej, zła ze mnie właścicielka bloga. Zapomniałam, ale w tym samym dniu sobie przypomniałam! To już rok, nie mogę uwierzyć... Blue Merlle - Horse Farm to prawdopodobnie mój czwarty blog o modelach koni albo czwarta edycja bloga o modelach.  Wytrzymałam rok, dzięki temu poznałam wspaniałych kolekcjonerów, myślę, że poszerzyłam swoją wiedzę o konikach i może nawet polepszyłam swoje zdolności manualne, jeśli chodzi o robienie ubranek dla kopytnych? Z pewnością robię też lepsze zdjęcia, prawdopodobnie znalazłam własny styl kolekcji. Jak już mogliście zauważyć, całkowicie zapomniałam o tym dniu, więc nie przygotowałam żadnej niespodzianki. Chciałabym w przyszłości zorganizować jakiś konkurs, ale chcę, aby było to przemyślane, więc na razie jedynie o tym wspominam i nic nie obiecuję. I co dalej? Pozostaje mi jedynie podziękować wszystkim czytelnikom za to, że jesteście, komentujecie, radzicie, dyskutujecie. Wy również tworzycie tego bloga i za to dziękuję!

Liczę, że Wolfhorse Studio się nie obrazi za to, że zgapię od niej pomysł z Q&A, ale aktualnie nie stać mnie (dosłownie i w przenośni)  na nic bardziej ambitnego i lubię odpowiadać na pytania. Danymi osobowymi się nie pochwalę, ale resztą z chęcią się z wami podzielę.

Jeszcze raz dziękuję za wytrwałość i, że ze mną jesteście!
Uwielbiam, Blue