11/28/2022

Wycieczka po Dreźnie i jesienny wyścig na farmie BlueMerlle.

 Cześć wszystkim. Dawno mnie tutaj nie było, przynajmniej tak mi się wydaje, i chyba od jakiegoś czasu witam się tymi samymi słowami, może pora to zmienić? Głównym problemem mojej nieobecności nadal jest niepewność w związku z tematyką bloga. Koniki wciąż odgrywają sporą rolę w moim życiu, ale wizualnie. Cieszą oko i serce, poza tym stoją. Trochę mnie to smuci. Przez ostatnie dni oglądam na YT barn toury i powracam myślami do tych radosnych, szczenięcych lat. Bo przecież jestem już tak stara. ŻART. Mam ochotę zrobić uroczą stajenkę dla swoich plastików, ale gdzie ja to postawię? Zaczyna mi brakować miejsca na modele, książki i albumy. Nie mogę sobie pozwolić na dodatkową stajnię w pokoju. A skoro już o niej mowa, to moje kuce pony doczekały się świątecznego domku. x))) 
Słowem wstępu to tyle, jeszcze tylko krótkie ogłoszenie, mam już zrobiony post o nowościach Collecty na 2023, tylko czekam do następnego piątku, żeby mieć pewność, że pokazali już wszystkie nowinki.

~~~~

Teraz zapraszam was na krótką wycieczkę po Dreźnie. Jest to stolica Saksonii, przepływa przez nią rzeka Łaba/Elbe. Mój wypad był nieplanowany, z resztą jak większość, ale owocny. W ciągu trzech dni zobaczyłam Stare Miasto, przedmieścia i załapałam się na otwarcie jarmarku świątecznego. Właściwie można obskoczyć wszystkie atrakcje w jeden dzień o ile ma się na to ochotę.