10/06/2025

Jesienne powroty.

   Trochę mnie wciągnęło życie i nawet nie wiem od czego zacząć. Jeszcze we wrześniu miałam urodziny. Za rok będę już w połowie drogi do pięćdziesiątki. Co za los. 
   Za oknem coraz szybciej robi się ciemno, poza tym po trzech miesiącach tutaj mam już kilka pogodowych spostrzeżeń. Jeśli świeci słońce na 90% będzie zimno i wietrznie. Jeśli są chmurki i pada aura jest o wiele bardziej przyjemniejsza. Czasami jednak się to nie sprawdza, a pogoda jest beznadziejna bez względu na słońce, czy jego brak.
   Jakiś czas temu Krokus opuścił nasze stado, a klacze powróciły do reszty rodziny. Od tamtego czasu niezmiernie się nudzę, bo pastwisko jest oddalone o kilka kilometrów, a zjawiska pogodowe nie pomagają. Właściwie nie o tyle się nudzę, co tęsknię. Po tylu tygodniach czuję, że naprawdę stałam się jakąś częścią stada i brakuje mi ich codziennego widoku za oknem, jednak więcej o tym w późniejszej części wpisu.