Rodzina Swabian-Hall jest moim najnowszym nabytkiem i nigdy nie sądziłam, że będę się oglądać za świnkami. Fakt - są urocze. Pięknie zrobione, szczegółowe. Jedynym mankamentem jest ciemna plamka na ryjku młodego, ale możemy też uznać to za znamię/ łatkę? Zwróćcie uwagę, jak cudownie się uśmiechają, kupiły mnie tym.
Świnia Swabian-Hall 13612 (2006)
Prosię świnka Swabian-Hall 13636 (2008)
Prosię knur Swabian-Hall 13635 (2008)
Świnia zwisłobrzucha 13747 (2014)
Żyłam w ogromnym kłamstwie, a wy razem ze mną, jeśli myśleliście, że ta świnia jest rasy wietnamskiej. Okazało się, że to zwykła zwisłobrzucha. Sporo internetu za nią przekopałam, a finalnie i tak znalazła się w nienajlepszej cenie. Czy było warto? Bardzo.
Przybyła z metką w stanie idealnym. Jest taka tłuściutka i słodka. Ma piękne zmarszczki, na plecach delikatną szczecinę. W porównaniu do Swabian ta jest niskopodłogowa, bliżej jedzenia.
Niby człowiek zbiera tylko konie, a tutaj stado świń rośnie w zastraszającym tempie. Zaczynałam od knura z Collecty rasy węgierskiej, kończę na (jeszcze) niepełnej rodzince swabian. <3 Dajcie znać, jak Wam się podobają nowości i do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz