Nie należę do osób cierpliwych, na tym zdjęciu Cali po prostu udaje nowego. |
Drugi kasztan w kolekcji. W sumie mniej więcej od sierpnia planowałam zakup kolejnego molda, wtedy byłam pewna, że będzie to CC, niestety we wrześniu moją głowę kolejny raz zaczęły zaprzątać złe myśli na temat idealizmu Breyer'ów, a raczej tego, co od nich oczekiwałam. Brakowało mi u niego tych strzałek, naprawdę... I tak od początku września codziennie toczyłam walkę California vs Latigo Dun It vs Babyflo vs Hwin. Po pewnym czasie zmieniło się to w California vs Latigo. Następnie byłam pewna, że kupię Babyflo, jak tylko pojawi się na sklepie i wtedy, niczym grom z jasnego nieba, pojawił się niewygodny problem prywatny, przez który musiałam całkowicie obciąć fundusze na swoje plastikowe marzenie. Żegnaj Baby, witaj Californio! Czy żałuję? W stu procentach nie. Ciężko mi to przyznać, ale Cali jest lepszy od Secreta, co nie znaczy, że lubię go bardziej może tylko trochę.
Na początku bałam się, że będzie po prostu mały, w swoim życiu miałam styczność tylko z trzema końmi Breyer, więc nie łatwo mi było pogodzić się z faktem, że ma te 18,5 cm, a Latigo aż 24 cm!
Teraz wiem, że nie miałam się, o co martwić. Może w końcu przejdę do opisu.
Chromek jest długi 35 cm, ale okrągły Secret przez swój rozwiany ogon, jest prawie tej samej długości, więc zajmują tyle samo miejsca na półce. Model jest w jasnym odcieniem kasztana, coś jak jesienne liście klonu. Jestem pod wrażeniem jego chudej muskulatury i gracji, z jaką jest ukazany.
Bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie jego grzywa.
Bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie jego grzywa.
![]() |
California Chrome Secretariat |
Jak widać na powyższym zdjęciu, CC ma wyrzeźbione włoski, a na dodatek brak u niego widocznych szwów, z kolei u Secreta widnieje jedna, wielka kreska. Kolejnym plusem modelu, jest jego głowa. Nie będę pisać tutaj o detalach, a raczej o tym, że jest ona pozbawiona zbędnych ozdób, takich jak zbyt długa grzywka, która mogłaby utrudniać noszenie ogłowi, czy kantarów. Oryginalny Chromek ma ciemną plamkę na nodze, co również zostało odzwierciedlone na moldzie.
Jak już wcześniej wspominałam, koń jest dość ładnie wyszlifowany.
Sumując:
- Mold ma 18,5 cm wysokości i 35 cm długości.
- Nie ma strzałek.
- Ma kasztany oraz białko w oczach.
- Kopyta są cieniowane.
- Posiada ciemną plamkę na zadzie jak jego żywy odpowiednik.
- Ma mało widoczne szwy.
- Jest tack friendly (można robić na nim akcesoria, chociaż podobnie jak w przypadku Secreta, ja nie próbowałam).
- Ma dynamiczną pozę, ale bije od niego spokój.
Dziękuję za przeczytanie, do napisania!
Świetna, dokładna i rzetelna recenzja ! Będę wpadać na pewno.
OdpowiedzUsuńPozdrwaiam!
Dziękuję za miłe słowa! <3 Również pozdrawiam.
UsuńFajnie wyglądają tak ganiając razem. Osobiście wyścigów nie lubię, bo mam dość słabe mniemanie o traktowaniu tych koni... Ale cóż, co kto lubi c;
OdpowiedzUsuń