~~~
Źrebię Mini Shetty
Jest to konik z 2015 r. i przedstawia on klaczkę wyżej wymienionej rasy. Moo (bo tak ma na imię) jest małą rudą kulką, która moim zdaniem bardziej przypomina krowę, niż konia, ale mimo wszystko jest najbardziej uroczym stworzeniem, jakie dane mi było kupić.
Następnym konikiem jest źrebię Pinto APH z 2016 roku. Tin Tin jest wysokim, długonogim przedstawicielem rasy. Wygląda nieco, jak osiołek, ale to dodaje mu uroku. Ma zaznaczoną płeć, ale nie ma kasztanów i strzałek. Nie kupiłabym go z własnej woli, ale nie żałuję, że go mam. Jest jednym z powodów, dla których poluję teraz na jakąś klacz pinto, która posłuży za jego matkę.
Pozostając przy pintoszach, teraz przedstawię ogiera z Collecty, który zawitał do mnie w tym roku. Jego firmowa nazwa to Pinto Palomino, ale u mnie dostał na imię Bon Bons. Model jest ładnie wyrzeźbiony, płeć została zaznaczona, są strzałki, kasztanów brak. Konik jest uroczy, ale chyba na tym się kończy. Jest to kolejny model, który pojawił się u mnie przypadkiem.
Źrebak ma ładny pyszczek, ogólnie prezentuje się dość dobrze, ale odrzucające jest jego malowanie. Nie do końca wiem, co firma miała na myśli malując mu kopyta na biało, koronkę zaznaczając brązową farbą, tak aby dalej nogi znów były białe. I oczy, są duże, ale przy całkowitym braku cieni wyglądają, jak u kosmity, a szkoda, bo konik ma bardzo duży potencjał.
Ogierek Tinker był moim pierwszym modelem CollectA. Jest ładny, ma dokładną rzeźbę, strzałki, kasztany, choć one akurat nie są pomalowane. Nie rozróżniam chodów u modeli, ale on prawdopodobnie galopuje. Jest to wielka, łaciata krówka, którą uwielbiam.
Ogierek Tinker był moim pierwszym modelem CollectA. Jest ładny, ma dokładną rzeźbę, strzałki, kasztany, choć one akurat nie są pomalowane. Nie rozróżniam chodów u modeli, ale on prawdopodobnie galopuje. Jest to wielka, łaciata krówka, którą uwielbiam.
Na koniec pozostawiłam źrebię Zebry z National Geographic. Nie jest dokładne, pasy na plecach są niejednolicie zlane. Widać szwy, konik nie ma płci ani innych detalów, ale... Lubię go. Jest uroczym, paskowanym niczym, który ożywia kolekcję. Dałam jej na imię Pinkie Pie.
Tym paskowanym akcentem kończę i do następnego.
BlueMerlle
A no słodziutkie masz te źrebaczki, nawet zaberka mnie zauroczyła. I zachęciłaś mnie do zakupu tego źrebaczka Mini Shetty, przesłodki z niej klopsik
OdpowiedzUsuńKrowa jest najpiękniejszą istotą na świcie. Zdecydowanie polecam. <3
UsuńMi najbardziej przypadł do gustu Bon Bons. Jest piekielnie słodki <3 A Moo faktycznie przypomina krowę cx
OdpowiedzUsuńBobo niby nie jest zbyt ciekawy, ale z drugiej strony bardzo mi się podoba. Coś jak Secret...
Usuń