Burgund Belgian Draft Stallion 2008
Nadszedł ten czas, aby przedstawić nieoszlifowany diament mojej kolekcji. Z tego, co zauważyłam, nikt jeszcze nie opisywał tego modelu, nie chwalił się nim, a rzeczywiste zdjęcia też trudno znaleźć. Jedynie TMR opowiadała o nim na jednym ze swoich filmików. Więc przełomowa chwila właśnie się rozpoczęła.
Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy po odpakowaniu konia, to jego wielkość. Burgund nie należy do dużych modeli, właściwie jest mniejszy od wszystkich ciężkich koni oraz Tinkerów, jakie posiadam. Mimo to, jego budowa jest harmonijna, koń jest bardzo ładnie i dokładnie wyrzeźbiony. Ma piękną klatkę piersiową, mięśnie, sanki, zaznaczone ścięgna oraz marszczenia. Kasztany, strzałki oraz genitalia są na swoim miejscu. Ogier ma krótki ogon oraz skróconą, rozrzuconą na obie strony grzywę. Na nogach są cztery skarpetki oraz małe szczotki pęcinowe. Jest cieniowany, a jedyną straszną rzeczą w tym wszystkim są jego oczy. Czarne kropki.

No i na tym kolory się kończą. Malowanie jest koszmarne. Dodatkowo boli mnie, w jaki sposób modele są pakowane. Między nogami mają taki plastik zabezpieczający, przez co nogi koni są powyginane we wszystkie strony świata, co świadczy też o tym, że są miękkie. Oczywiście szybko można to naprawić, na blogu Capricorn Meadow jest instrukcja o tym, jak odgiąć nogi figurce.

Widzicie jaka pokraka?
Wracając do porównywania go z innymi modelami, zrobiłam mu kolejno zdjęcie z Ardenem Schleich oraz Secretariatem. Z góry przepraszam, ale obie fotografie są do D. Prześwietlone i krzywe i beznadziejne, ale nic innego nie mam. Myślę, że w przyszłości je podmienię.
![]() |
Zdjęcie z synkiem. |
![]() |
I tutaj z Pamelą. |
![]() |
Ingreed uwielbia na nim jeździć. |
![]() |
Zdjęcie od boku. |
![]() |
Zbliżenie na cudne kopytka. |
![]() |
No i sanki, nad którymi tak się rozpływałam. Wybaczcie ostrość. |
Podsumowanie
Plusy
- Szczegółowa rzeźba;
- dobre proporcje;
- detale takie jak strzałki, kasztany itp.;
- niewidoczne napisy firmowe, o których wcześniej nie wspomniałam;
- pasuje do ludzi Schleich.
Minusy
- Malowanie;
- wielkość modelu (oczywiście nie dla wszystkich, dla mnie on jest w sam raz^^);
- miękkość nóg.
Burgund jest moim pierwszym, ale nie ostatnim modelem firmy Safari Ltd. Po tygodniach wpatrywania się w niego jestem zachwycona całokształtem. Koń mimo wielu niedociągnięć podbił moje serce. Mam zamiar powiększyć swoje stado Safari, aby nie czuł się samotny. Postaram się też o to, aby otrzymał albo one wszystkie otrzymały lepsze malowanie. Tymi słowami dziś kończę. Dziękuję za przeczytanie i do następnego.
Blue
Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam zdjęcie tej figurki niezbyt przypadła mi do gustu. Wątpię że do mnie trafi, bo mam o wiele więcej innych ,, safarzaków" do kupienia. Jednak cieszyłabym się z niego, bo ostatecznie mi się spodobał. Lubię takie małe, ale całkiem realistyczne figurki. Jeśli będzie jakaś okazja to zdobędę go i zobaczymy co się z nim podzieje ^^
OdpowiedzUsuńPościk bardzo przyjemny a focie ładne ;)
Wesołych Świąt!
Jest to specyficzny model, ale można dostrzec w nim piękno.
UsuńFajny grubasek, choć rzeczywiście te oczy straszą. Miałam kiedyś jednego safarzaka, sympatyczne figurki. Ciekawe, kto je rzeźbił?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szukałam informacji na ten temat, ale nic nie znalazłam, a odkąd zadałaś to pytanie, ciągle się zastanawiam. Hmm... Kiedyś z pewnością znajdę odpowiedź na to pytanie.
UsuńPodobają mi się zdjęcia ze stajnia, mają fajną kolorystykę. Coś mi mówi, że ten pan będzie dobry do czysto jesiennych sesji.
OdpowiedzUsuńKiedy widzę opis ,,miękkiej" figurki, jak CA, Ltd. czy Sch to zawsze zastanawiam się, czy mogłabym ją wziąć do przeróbki. Konik całkiem fajny, anatomicznie poprawny i nawet nie jakoś super brzydki, jak mi się zawsze jawił. Malowanie straszne, więc nie będę musiała boleć nad piękną maścią, którą niszczę (kopyta jakoś przeboleję), piszesz, że masa miękka, to dobrze w razie ew. przeróbki na "drastica".
Wielkie dzięki. Teraz go chcę.
To wszystko Twoja wina HG
Bier go, zakochasz się w małych Safari. <3
Usuń