11/21/2019

Klacz Dartmoor

I kolejna niespodzianka! Pierwszy raz od dwóch lat kupiłam sobie Schleich'a i jestem usatysfakcjonowana zakupem. Jak widzicie po tytule, zdecydowałam się na klacz Dartmoor z 2018 roku. Co jakiś czas pojawiała się i znikała z mojej chciejlisty, ale finalnie mam ją u siebie.


Wszyscy psioczą na nowe Schleichy, sama nie jestem lepsza, ale teraz naprawdę jestem pod wrażeniem. Myślę, że kobyła jest proporcjonalnie zbudowana. Jest raczej chuda, należy do grupy szport kuców. Grzywę ma przerzuconą na lewą stronę, ogon lekko unosi się na wietrze. Rzeźba grzywy i ogona jest bardzo fajna, lubię tę fakturę. Malowanie mogłoby być dokładniejsze, ale tym razem nie narzekam na nadmiar farby, a jej brak. Klacz ma lekkie cienie. 


Zdjęcie ukazane powyżej pokazuje, że kobyła mogłaby mieć mniejszy pysk, na szczęście od boku nie rzuca się to aż tak w oczy. Na czole ma uroczego kwiatka.


Chciałabym pochwalić firmę za tak ładnie wyrzeźbione strzałki. Dawno nie widziałam tak ładnych kopytek. Niestety z zewnątrz są one tego samego koloru, co "skarpetki".  Kasztanów brak.


Sumując klacz jest godna uwagi. Ocena 4/5
A Wy co o niej myślicie? 

8 komentarzy:

  1. Sama posiadam tą klaczkę i myślę, że jest bardzo ładna, ale jej jedna prednia noga jest zbyt z tyłu i przez to się przewraca, przynajmniej u mnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja stoi prosto, ale tylko na równej powierzchni. Taki jej minus.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Wydaje mi się, że ona wyróżnia się na tle reszty nowych schleichów, jest bardzo przyjemna dla oka. Gratuluję nowej figurki w kolekcji!
    Pozdrawiam, Kava :3.

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocza <3 Mam ten mold w siwej wersji i bardzo ją lubię ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak już wiesz niedawno zopatrzyłam się w siwkę na tym moldzie i zgadzam się, że to nie taki typowy Schleichor co mam ochotę... już sama nie wiem co, zrobię co chcecie tylko zabierzcie to sprzed moich oczu! Ciało na zdjęciach prezentuje się słabo, bo przez tę zasadę że Schleiche muszą stać 4 nogami na ziemi niestety cały koń jest przekrzywiony, ale na żywo jest bardzo fajne (ciało. Pani od polskiego by mnie zabiła za taki numer ccx) Kopyta i strzałki ma fakt, genialne! Co do faktury grzywy i ogona mam zupełnie przeciwne uczucia, w każdym razie to idzie do ścięcia, więc kto by się przejmował cx Cały model jak dla mnie rozwala szyja. Jest źle umiejscowiona, brzydka i niekształtna, deformuje całą symetryczność konia, w dodatku z jednej wygląda na grubszą a z drugiej na wziętą od chudzielca bez mięśni. To pierwszy taki przypadek przy gumiakach, gdzie nie widzę innego wyjściaz sytuacji niż całą szyję odciąć i zmienić na nową. Przy całej mojej niechęci do używania Apoksy przy gumiakach.
    A mój model stoi stabilnie zawsze i wszędzie, nie wiem czego chcecie d:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój na trawie nie, na płaskim tak. Podziwiam cię za każdym razem, kiedy tak wnikliwie analizujesz te plastiki. xD W sumie dzięki temu sama też zaczęłam zwracać na to uwagę i choć mamy odmienne gusta możemy sobie w końcu pogdybać, co nam się podoba, a co nie. Kiedyś wszystkie konie były dla mnie takie same, a teraz widzę różnice.

      Usuń