Cześć. Od czego by tu zacząć. Każdego dnia przyłapuję się na tym, że myślę o blogu, o tym, że muszę coś napisać, że chcę coś napisać, ale kiedy siadam przed komputerem, po prostu mam pustkę w głowie. Przygotowywałam post o moim nowym koniku, ale jakoś nie mam ochoty na dokończenie go. Może to po prostu znak, że powinnam go pokazać teraz, bez zbędnych opisów? Poznajcie Charlotte.
Więcej o Szarlotce możecie przeczytać na blogu Nath - klik.
Nadeszła jesień, moja prawie ulubiona pora roku, wiatr, mróz, zimno, blade promienie słońca i beznamiętny krajobraz, ale właśnie wtedy czuję, że żyję. Wszystko zwalnia, czas płynie inaczej.
Nie wiem jak tu wrócić, żeby było regularnie i dobrze tak, jak kiedyś. Wciąż intensywnie myślę nad konkursem i chyba zacznę w końcu coś dziergać. Ostatnio sporo czasu zabierają mi prawdziwe konie, nie narzekam na to, lecz niekiedy brak mi chwili dla siebie, takiej wewnętrznej. Zaczęłam malować.
Najnowsze dzieło nosi dumne imię "Kalani" na cześć wolności i pasji.
W piątek mam zaplanowaną sesję zdjęciową z Mist, przedwczoraj miałam zatkany nos, dziś pobolewa mnie gardło, mimo wszystko mam nadzieję, że nie będę chora do tego czasu. Jeśli tak, to będę płakać.
Na dziś to chyba tyle. Wciąż tutaj jestem, czytam wszystkie posty, mniej komentuję, ale nadrabiam, jak mnie wena odwiedza. :D Pozdrawiam ciepło!
Gratuluję nowego konia! :D
OdpowiedzUsuńObraz jest prześliczny – w sumie mogłabyś na blogu pokazywać też swoje prace i żywe konie :).
Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo! Myślę, że zacznę pisać też o koniach itp. Miło mi, że wyrażasz chęci czytania postów nie tylko na modelarskie tematy!
UsuńPozdrawiam!
Uroczy konik i naprawdę świetny obraz :) Podoba mi się jak zestawiłaś fiolety i błękity z żółciami nieba - kolory dopełniające zawsze dają nieco magiczne efekty... Masz może więcej prac?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przyjedziesz do siebie i przeziębienie Cię nie dopadnie :)
Pozdrawiam
siren-singing.blogspot.com
Dopadło, ale powoli zdrowieję. :D Jestem w trakcie malowania obrazu, ale ogólnie dopiero w tym roku poczułam chęć, żeby faktycznie się w to zaangażować. Zobaczymy co będzie dalej, lecz nie mam zamiaru rezygnować.
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Nareszcie mam chwilkę by nadrobić blogowe zaległości :)
OdpowiedzUsuńBardzo uroczy nowy nabytek <3 Widzę, że zabrałaś się za malowanie:D Czy to Twoja nowa pasja, czy może zajmujesz się tym już dłużej? Może masz więcej prac, którymi mogłabyś się pochwalić? Jestem ogromnie ciekawa :D
Pozdrawiam
NikaTi
siren-singing.blogspot.com
Dziękuję! <3 Niby zajmuję się od dłuższego czasu, ale to był jeden obraz na rok, a teraz maluję sobie dość często, znaczy ostatnio zrobiłam dwa, teraz pracuję nad trzecim. Z pewnością kiedyś gdzieś pokażę resztę tych nieszczęsnych dzieł, ale muszę poczekać na słoneczny dzień. :D
UsuńPozdrawiam!
Gratuluję figurki! Już u Nath widziałam, że jest prześliczna ^^
OdpowiedzUsuńFotka nieba to cudo, obraz też mnie urzekł...
Dziękuję bardzo! <3
UsuńByłam w 100% przekonana, że pisałam już tutaj komentarz. A tu proszę. Supraśl.
OdpowiedzUsuńSzarlotka to taka cudna nazwa, bardzo mi się podoba i pasuje do niej :D Miło mi niezmiernie, że o mnie wspomniałaś ^^
Nie mogłabym nie wspomnieć. :D
Usuń