Zawsze, kiedy piszę, że mnie nie będzie na blogu, jestem aktywna, jak nigdy wcześniej. Soo... Korzystajmy z tego wszyscy. Dziś kilka fotek z gór, wody i ogródka. Ale na szybko napiszę jeszcze, że raczej nie musimy się martwić o życie Klarysy, bo jest mleczną krową holsztyńsko-fryzyjską. I spadł u mnie śnieg!
Horacy jest takim skrzatem wśród tego wszystkiego, ale i tak wygląda dobrze.
Powyższe zdjęcie jest moim ulubionym, poniższe wygląda na zrobione od czapy, ale zostawiłam je z jakiegoś powodu, więc niech i będzie tu.
Ach ten mech. I właśnie sobie uświadomiłam, że nie idę po kolei. Powróćmy w takim razie w góry.
Mam zaledwie dwa ujęcia. Musicie jednak przyznać, że ta dwójka bardzo dobrze razem wygląda.
No i kucyki też ze mną poszły.
Robiąc zdjęcia Horacemu, zobaczyłam piękne światło i po prostu nie mogłam się oprzeć. Poleciałam po Secreta i inne LB, o i po Kaliope. Secretariat to zdecydowanie model jednego zdjęcia. Bardzo trudno zrobić z nim coś ciekawego, przynajmniej według mnie. Jego dynamika wymaga równie interesującego otoczenia. I tym razem chyba udało mi się coś wyciągnąć, ale efekty tych wodnych męczarni na końcu.
Bardzo podoba mi się tutaj światło oraz żywe kolory, to chyba w tym roku już się nie powtórzy.
Następne zdjęcie miało być z ee tym, co się wodą pryska. Splashem. Jak wyszło? Chwilowe oberwanie chmury stworzyło ciekawy efekt i jest to moje ulubione zdjęcie z tego dnia. Ulubione zdjęcia Krowy.
To zdjęcie jest dynamiczne i jestem pod wrażeniem, że dałam radę coś takiego uchwycić w pojedynkę z telefonem. Może jeszcze kiedyś zaszaleję i pobawię się w kałuży?
Kali wygląda tutaj tak spokojnie.
A tutaj szalona wariacja powstała.
Tutaj Kaliopowy udany-nieudany wyskok z wody.
I na końcu portret w bladych promieniach zachodzącego słońca.
Które zdjęcie podoba się Wam najbardziej?
Moje ulubione zdjęcie to definitywnie pierwsze ujęcie ogiera app i mustang :D Bardzo się cieszę, że eksperymentujesz ze splashem, powodzenia przy następnych próbach!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :D
UsuńMi się wyjątkowo podoba ostatnie zdjęcie c:
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Klarysce nic nie będzie! Szczerze to mimo wszystko żal mi zwierząt idących na rzeź – ale też świat jest dziwny – nie jestem wegetarianką. Najłatwiej by było po prostu nie oglądając się, co dane zwierzątko przeszło, je zjeść, ale jednak (na szczęście!) istnieją fundacje, które pokazują… sami dobrze wiemy. To też jest taka kwestia do głębszego omówienia, każdy uważa o tym co innego i nie będę się w to wplątywać – po prostu cieszę się, że Klarysa nie idzie na rzeź :).
Pozdrawiam i życzę powodzenia na następnych sesjach! :D
Też się cieszę, że będzie mogła sobie trochę pożyć, a ja będę mogła obserwować jej rozwój.
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Woo, te zdjęcia są super! Podobają mi się oba kadry w górach i pierwsze słoneczne fotki, zdjęcie z tarantem (?) jest naprawdę świetne. Na pierwszym ze zdjęć Sekreta udało Ci się ustawić go pod fajnym kątem, takim, że jakby widać ten pęd. No a potem dotarłam do zdjęć wodnych... Kurczę, aż nie wiem które najlepsze. Najbardziej podoba mi się jak pozował pan arabiasty, na pewno kolejny wypad na zdjęcia w wodzie byłby strzałem w dziesiątkę. Ogółem, widać że sesja się udała :D
OdpowiedzUsuńTak, z biegiem czasu w sumie nie jestem zadowolona i chcę zrobić następną lepiej, ale o to w tym chodzi. :D Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają!
Usuń