Anjo! Oznacza "cześć" po koreańsku. Oczywiście zapisałam to całkowicie niepoprawnie i po polsku. Dziś przybywam z niezbyt często pojawiającym się tematem na tym blogu, a mianowicie pokażę Wam nowe akcesoria dla modeli. :D I UWAGA SAMA JE ROBIŁAM.
Przeszkody
Ostatnio uaktywniłam się na instagramie i jeśli tam czasem zaglądacie, to wiecie, że początki były krwawe i pełne bólu. Doszłam do wniosku, że zrobię wąską hyrdę na cross, ale... O! Zapomniałam! Udało mi się pojechać tydzień temu na zawody WKKW! Atmosfera była super, zobaczyłam swoje zawody na żywo i czuję, że teraz faktycznie mogę się brać za jaką organizację, nawet jeśli chodzi tylko o modele koni.
Wracając do przeszkody, podczas robienia szyny na krzaczki, wbiłam sobie dłuto w rękę. Bolało okropnie, ale tylko przez jakieś pięć minut. Później krwawiło przez niemalże cały dzień. Dawno nie doceniałam tak prawej ręki, jak wtedy (jestem leworęczna), nie sądziłam, że jest tak często używana. Na szczęście dziś, czyli prawie dwa tygodnie po incydencie, ręka ma się dobrze. Mam wrażenie, że zostanie mały ślad, ale to nic. Przeszkodę skończyłam tego samego dnia. Nie napracowałam się dużo, ale wygląda poprawnie, była łatwa w tworzeniu. No prawie... Do tego stworzyłam zestaw sześciu chorągiewek, jednak jeszcze nie znalazły zastosowania, przynajmniej nie wszystkie.
Następnym tworem jest stacjonata. Sama nie wiedziałam, co takiego kleję i jakie dziwy z tego wyjdą. Finalnie jest nawet ok, uważam to za prototyp, ale jest o wiele bardziej staranny niż moja pierwsza przeszkoda. Uchwyty na przeszkody oraz nóżki wycinałam sama z drewna, dlatego są krzywe. Deseczki opiłowałam pilnikami do paznokci żelowych z różną gradacją, aby wyzbyć się drzazg, a następnie je wygładzić. Na końcu odbyło się malowanie. Drągi oraz podstawa stojaka są z patyczków po lodach, jakże by inaczej. I najbardziej jestem zadowolona z kolorowych drążków. Stojaki nie wyszły najgorzej, ale są tak chwiejne... Mogę ich stabilność porównać do zastanawia się pięć minut źrebaków collecty z jedną wygiętą nogą. Malowanie ocenię na 5,5 na 10 za dobór kolorystyczny. Przyznaję się bez bicia, że nie dałam podkładu na wszystkie elementy i widać, gdzie przebija biały i źle to wygląda. Następnym razem będzie lepiej.
Niestety zdjęcia drążków musiały powstać w większości w domu, bo od kilku dni nieustannie
wiatr urywa łeb.
Ostatnimi elementami jest a'la ogrodzenie ujeżdżeniowe, które może również posłużyć za kawaletki oraz literki na czworobok. Nie wiem jeszcze, jak je ustabilizować, ale pracuję nad tym.
No tak, w sumie to przygotowuję się do zbudowania ruchomej dioramy. Zaczęłam od rekwizytów, a najwięcej problemu sprawia mi znalezienie piasku oraz ogarnięcie odpowiedniego podłoża. Ruchomej dioramy, czyli nie tylko łatwej w przenoszeniu, ale też wielofunkcyjnej z wymiennym gruntem oraz innymi bajerami. Ciekawe tylko, jak ja to wszystko zbuduję. No i czy będzie poręczne.
Derka i czapraki
Naszła mnie nagła ochota na zakończenie pracy nad derką. Nie wiem, dlaczego zwlekałam z tym rok, na dodatek okazało się, że jest za duża na Nortona, a to na nim robiłam wykrój. Tak, czy siak właściciel znalazł się szybko, a jest nim Fabien mieszkająca na farmie od niedawna. Do tej pory klacz stała zakurzona na padoku, aby mogła się zaaklimatyzować, aż wreszcie postanowiłam ją dziś ruszyć. Byłam mile zaskoczona, pracując z nią. W związku z tym, jako pierwsza wypróbowała nowy czaprak, a przy okazji została wyposażona w prywatny halter i wodze, ale o tym później. Ślicznie jej w tych kolorach, prawda?
Derka oraz pady wykonałam z tego samego materiału. Różnią się kolorem obszyć, no ale nie będę już tego poprawiać. Mimo wszystko myślę, że się uzupełniają. Z zapięciem derki poszłam na łatwiznę i jeden kawałek jest po prostu przyczepiony na wstążce, drugi przyszyty. Za zapięcie posłużyły te klamerki od stanika, nie wiem, jak to się profesjonalnie nazywa. Zapięcia i tyle. Z racji, że na początku derkę miał nosić ktoś inny, jest ona wyprofilowana tak, aby dobrze leżała na zadku Nortona, nie Fabien. Jednak nie jest źle.
Czapraki są bardzo prostym tworem. Mam jedynie firmowe siodła schleicha, więc nie bawiłam się w robienie przystół itp. Jest kształt, obszycie, ładne kolory i tyle. Miałam już dość tej mdłej zieleni, :">
Haltery
Zrobiłam dwa śliczne halterki na LB oraz jeden na CL, ale ten pasuje tylko na Lacrimosę, apdejt, pasuje też na Enigmę i konie jej rozmiarów. Żółte kantary noszą nazwę Suncatcher I i II, a morski to Lagune. Jak pewnie widzicie, zaplotłam nachrapnik. Pierwszy raz w życiu podjęłam się tego czegoś i to nie na skali traditional. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Sam halter jest zwykły, ale nosek... Dumna mnie po prostu rozpiera. <3
I to chyba tyle na dziś. Z chęcią wysłucham waszych opinii. Jak widzicie, post wyszedł bardzo obszerny i świetnie mi się go pisało. Nie sądziłam, że akcesoria sprawią mi tyle radości, a jednak! Ach i w międzyczasie byłam też na spacerach z konikami, mam kilka zdjęć i nawet Halloweenowe! Dziękuję za przeczytanie i do następnego!
Szacun za zebranie się do zrobienia takiej ilości dodatków. Kolor derki i halterów bardzo pasuje do plastików, przeszkody także niczego sobie. A najważniejsze że ręka cała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
Dziękuję! Też się cieszę, że nadal mogę nią działać i nic poważnego się nie stało. :D
UsuńRównież pozdrawiam!
Przeszkody wyglądają bardzo fajnie! Zresztą reszta akcesków też, śliczny ten halter <3
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! <3
UsuńUśmiałam się czytając o tym jak robisz sobie krzywdę, to chyba nie świadczy o mnie za dobrze cx
OdpowiedzUsuńWiesz już że bardzo mi się podoba, jak to wszystko wyszło. No i jestem z Ciebie dumna że tyle tego narobiłaś :D
Ach nawet nie wiesz, jak bardzo ja jestem dumna. To chyba przerosło moje wszelkie oczekiwania. I uwaga wciąż czuję, że mogę w tym roku jeszcze sporo zrobić. :D
Usuńpodziwiam za liczbę wykonanych rzeczy! Wszystkie niesamowicie mi się podobają, ale przeszkoda (ta taka roślinkowa) najbardziej!:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ooo to właśnie niepozorny, roślinny wąski front narobił tyle kłopotów. :p Bardzo mi miło, że podobają Ci się moje twory, każdy komentarz motywuje do dalszej pracy!
UsuńPozdrawiam ciepło!