Poprzedni wpis:
Helo. Dzisiejszy wpis z dedykacją dla Oli z Subride! Z okazji jakże kurczaczkowych świąt, napiszę trochę o kurach, bo dlaczego nie? Aktualnie stado liczy szesnaście sztuk (14 kur, 2 koguty). Od ostatniego wpisu na ich temat sporo drobiu odeszło, czarna Stacha zdechła ze starości, podobnie Hilda i inne, których i tak pewnie nie kojarzycie. Och no i kogut Kajetan, też dokonał żywota. Jednak niegdyś królewicz, teraz już król podwórka ma się bardzo dobrze. Mowa o Eustachym dla znajomych Staszku. Dziś, ósmego kwietnia kończy dziewięć lat, tak pamiętam, kiedy się wykluł. W większości kurników koguta zmienia się co 2/3 lata, u mnie aby nie dopuścić chowu wsobnego dodawane są obce kury, choć od dwóch lat nie było już kurczaków z powodu braku czasu na dodatkowe obowiązki.
Niektóre zdjęcia w miniaturze wyglądają na zamazane, więc jeśli chcecie się przyjrzeć, polecam kliknąć i otworzyć w pełnym rozmiarze. :)
Mini sesja najpiękniejszego kurczaka na świecie.