7/05/2023

TWH Safari Ltd. + 5 urodziny!

Cześć! Dziś będzie o klaczy TWH z Safari Ltd. Było to moje małe marzenie odkąd dowiedziałam się, że taki model istnieje. Jak widać wiele czasu zajęło mi znalezienie odpowiedniej pory na zakup klaczki, ale w końcu ją mam! 
Kilka lat temu opisując ogiera belgijskiego okrzyknęłam firmę Safari, królem modeli wśród skali LB i nadal podtrzymuję swoją opinię. O ile malowanie nie powala, tak samo wykonanie i zabezpieczenie modeli jest świetne. 

Klacz nie należy do największych koni. Ma dobrą muskulaturę, zarysowane mięśnie, wyrzeźbione żyłki, kasztany, delikatną fakturę sierści. Nie ma dosadnie zaznaczonej płci, ale ogiery produkowane przez firmę mają, więc zakładam, że dzisiejsza modelka jest faktycznie modelką, a nie modelem. 


W grzywie ma zaplecione dwa warkoczyki zakończone czerwoną wstążką, charakterystyczna fryzura dla rasy. Jest ukazana w chodzie flat foot-walk (proszę mnie poprawić, mogę się mylić).


Ma wyższe kopyta z namalowanymi podkowami. Niestety nie ma zdjęć poza tymi "mało studyjnymi", ale w przyszłości się doczeka! Osobiście bardzo mi się podoba, nie ma jeszcze imienia, muszę wymyślić coś mocno amerykańskiego. A jak wasze wrażenia?

Kiss Your Lips



 Drugiego lipca BlueMerlle Farm obchodziło swoje piąte urodziny. Dziękuję, że zaglądaliście tutaj przez te wszystkie lata i nadal czasem to robicie! <3

6 komentarzy:

  1. O jeżyku w morelach, jak to pięć lat zleciało! Życzę oczywiście kolejnych... pięćdziesięciu albo lepiej :D
    Gratuluję także nowego nabytku. Safarzaki są mocno specyficzne - kanciaste kształty, ta charakterystyczna żyłka na pysku, proste kolory, i dobrze ukazane cechy charakterystyczne danej rasy. Mnie osobiście boli, jak patrzę na te kopyta (nie zapomnę obejrzanego za dzieciaka filmiku co się tym biednym koniom robi, żeby tak "ładnie machały nóżkami"), ale nie ma żadnych wątpliwości, jaką rasę przedstawia model. Bo taki colleciak na przykład nie jest kwintesencją rasy. O schleichach nawet nie mówię :X
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie!
      Właśnie za to cenię Safari, potrafią dobrze pokazać rasę

      Usuń
  2. To życzę przynajmniej kolejnych pięciu lat blogowania :D
    Co do safarzaka to model naprawdę fajny. Wydaje mi się tylko odrobinę za krótki w porównaniu do długaśnych nóg. Podobało mi się kilka modeli od tej firmy, ale jakoś nigdy do mnie one nie trafiły. Chyba trochę za bardzo by na półce odstawały.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Faktycznie jest trochę krótka, ludziki komicznie na niej wyglądają.

      Usuń
  3. Pięć lat? Jak? Kiedy? Gdzie? Ale to zleciało... Aż zaczęłam grzebać w przeszłości i okazało się, że WSO zamknęło się 4 lata temu, a ja nadal mam wrażenie, jakby było otwarte ledwie wczoraj...
    W każdym razie trzymam kciuki, żeby blog pozostał aktywny jak najdłużej, dobrze widzieć, że pozostał jednym z nielicznych wciąż aktywnie prowadzonych blogów modelowych :)
    Co do Safari, to jak dotąd uważałam ją za firmę ,,gorszego sortu", niższej ligi niż Schleich czy Collecta, ale w sumie teraz nie wiem czemu. Jedynie czym faktycznie safarzaki odstają to malowanie, może stąd to przekonanie? Otworzyłaś mi tym postem oczy na Safari

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Czy aktywnie, nie wiem, ale faktycznie staram się go utrzymywać przy życiu. Ja też krzywo patrzyłam na Safari, ale w sumie serio nie są gorsze, mają lepsze tworzywo i są naprawdę ładne! Malowanie leży, ale jeszcze do niedawna u Collecty było to samo więc :> Polecam!

      Usuń