5/28/2024

Araby Schleich 2024 + emeryt.

Dziś szybka pokazówka arabów z 2024 dosłownie przed chwilą napisałam 2014... Może pamiętacie, może nie, poniekąd planowałam zakup parki, ale nie wiedziałam, jak ułożą mi się finanse wiosenne, więc jak zwykle bez planów i zapeszania. Finalnie zaszalałam za cały zeszły i teraźniejszy rok, oficjalnie daję sobie zakupowego bana + odkryłam chyba nową PASJĘ, jednakże o tym porozmawiamy kiedy indziej.

Ogier arabski 13981 2024

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to jego arabska główka i delikatne, cienkie nogi! Jak mi tego brakowało. Przez ostatnie lata konie były po prostu brzydkie, z kolei Collecta zaczęła produkować klocki, więc bardzo się cieszę, że moja ulubiona firma powoli wraca na właściwe tory. Byłam nieco zaskoczona jego filigranowością, bo jest naprawdę drobny w porównaniu do innych koni. Nie mówię, że powinien być gigantem, lecz spodziewałam się czegoś większego. Może po prostu przyzwyczaiłam się do rozmiaru koni Collecta?

5/22/2024

Jak Jaromir - Schleich 2010.

Kupiłam jaka, Jaromir się nazywa. Nie sądziłam, że kiedyś się pokuszę na coś droższego, niż 30 ziko i to z drugiej ręki, ale w momencie, kiedy zobaczyłam go na półce jednego z kolekcjonerów uznałam, że wpasuje się w moje stado. 

5/09/2024

Przebranżowienie w hodowcę bydła?

Jestem zdruzgotana. Znaczy teoretycznie już mi przeszło, ale praktycznie 3 razy robiłam niektórym modelom zdjęcia do opisówki, a później się okazało, że nie przeniosłam wszystkiego na laptopa, a z karty usunęłam. Ostatnio zapomniałam o tytule postu, tym razem się postaram i wymyślę coś przed publikacją. Musicie mi wybaczyć brak obróbki przy zdjęciach, ale jeśli mam wrażenie, że zdjęcie przedstawia to, co najważniejsze, to w ostatnim czasie ją sobie odpuszczam.

5/02/2024

Cześć

 Dzień dobry, nie wiem, od czego zacząć. Choć ostatnio widzę wysyp wpisów powrotnych i sama planowałam taki napisać już jakiś czas temu, dopiero teraz mam ku temu sposobność. Zimą była praca, odkryłam nowe hobby, którym okazał się snowboard, a poza tym zaczęłam chodzić w poważniejsze góry. No dobra wciąż nie są dla mnie zbyt poważne, ale od czegoś trzeba zacząć. 
Pierwsza seria zdjęć pochodzi z czeskich Frydlantske Cimburi. Bardzo ładny, prosty szlak, końcówka trochę trudniejsza, ale wciąż do pokonania przez laika. Wchodziłam tam z psem.