Ledwo się wyrobiłam z tym miesiącem. Miałam się chwalić, że zakończyłam maraton w pracy, ale nic z tych rzeczy. Oczywiście nie narzekam. W większości spędzonego tam czasu, bawię się bardzo dobrze. Ferie się skończyły i stok nie będzie aż tak oblegany, tyle dobrze. W wolnym czasie robię zdjęcia wszystkiemu, co się rusza.
Mist
Zuza
Z
Z
Z
Z
Z
Z
Z
Marek Antoniusz
Do stada dołączyły nowe konie. Dwa araby oraz pierwszy andaluz! Obszerniejszy opis pojawi się w tym roku z gościnnym udziałem jednej blogerek. <3
Amante del Sole ex. Vincenzo
Flawiusz ex. Sharif
Skisun Khaelia Rosalie
Junior
Puma?
Red
I aktualnie to chyba tyle. Przez 22 dni lutego po prostu pracowałam, byłam też na nartach, a resztę wolnego czasu spędzałam ze stworzeniami widocznymi na zdjęciach. Napiszcie co u Was i dajcie znać, co myślicie o fotografiach. :D
Pozdrawiam ciepło!
Ale słodzaki <3! Gratuluje nowych koników, wyglądają super. Co do fotografii Zuzia jest moim faworytem ^^. Mój luty w sumie nic ciekawego CX. Zobaczymy jak dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję bardzo! :D
UsuńJakie piękne fotki zwierzaków <3 mam nadzieję, że po pracowitym lutym odsapniesz (albo już odsapnęłaś).
OdpowiedzUsuńJakiej rasy jest Marek Antoniusz? Z ciekawości poczytałabym o puchatych kurkach.
Praca jest moim odpoczynkiem >.<
UsuńMarek to Kochin Miniaturowy, co ciekawe Staszek również niesie jego gen, tyle że został wymieszany z mieszanką liliputów. x)