Cześć wszystkim w ten grudniowy dzień. Pozostały nam cztery dni do świąt, więc uznałam, że to odpowiedni moment, aby się odezwać. Dziś będzie chyba krótko, bez modeli nawet na zdjęciach, chociaż myślę, że niedługo się to zmieni. Dokładnie wczoraj kupiłam sobie aparat, a już dziś możecie podziwiać moje twory poniżej. Wszystkie są surowe. Nadal ździebko walczę z ostrością także wybaczcie niedociągnięcia. Na dworze pizga niemiłosiernie, stąd takie rozwiane pozy u Zuzy.
12/20/2022
12/03/2022
Przegląd nowości CollectA 2023.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z oficjalnego instagrama @collecta_figurines.
Dziś omówimy sobie nowości Collecta. Myślę, że czekaliście na nie równo mocno, co ja, więc bez przedłużania zaczynamy!
Ogier Mustang Deluxe 1:12
Z modelami deluxe miałam styczność głównie przez szybkę, nigdy nie oglądałam takiego konika z bliska tyle, co na waszych blogach. Myślę, że ta maść dodaje mu uroku głębi. Bardzo mi się podoba.
11/28/2022
Wycieczka po Dreźnie i jesienny wyścig na farmie BlueMerlle.
Cześć wszystkim. Dawno mnie tutaj nie było, przynajmniej tak mi się wydaje, i chyba od jakiegoś czasu witam się tymi samymi słowami, może pora to zmienić? Głównym problemem mojej nieobecności nadal jest niepewność w związku z tematyką bloga. Koniki wciąż odgrywają sporą rolę w moim życiu, ale wizualnie. Cieszą oko i serce, poza tym stoją. Trochę mnie to smuci. Przez ostatnie dni oglądam na YT barn toury i powracam myślami do tych radosnych, szczenięcych lat. Bo przecież jestem już tak stara. ŻART. Mam ochotę zrobić uroczą stajenkę dla swoich plastików, ale gdzie ja to postawię? Zaczyna mi brakować miejsca na modele, książki i albumy. Nie mogę sobie pozwolić na dodatkową stajnię w pokoju. A skoro już o niej mowa, to moje kuce pony doczekały się świątecznego domku. x)))
Słowem wstępu to tyle, jeszcze tylko krótkie ogłoszenie, mam już zrobiony post o nowościach Collecty na 2023, tylko czekam do następnego piątku, żeby mieć pewność, że pokazali już wszystkie nowinki.
~~~~
Teraz zapraszam was na krótką wycieczkę po Dreźnie. Jest to stolica Saksonii, przepływa przez nią rzeka Łaba/Elbe. Mój wypad był nieplanowany, z resztą jak większość, ale owocny. W ciągu trzech dni zobaczyłam Stare Miasto, przedmieścia i załapałam się na otwarcie jarmarku świątecznego. Właściwie można obskoczyć wszystkie atrakcje w jeden dzień o ile ma się na to ochotę.
10/28/2022
Jesień.
Helo. Jesień zawitała w nasze progi już na dobre. Ostatnio nie miałam ochoty się rozpisywać. Jakoś tak wewnętrznie czułam, że nie ma po co i w ogóle nikogo to nie interesuje, no ale trudno. Dziś tutaj jestem, pogoda jest cudowna i powtarzam to każdemu sto razy dziennie. Nie mogę się napatrzeć na drzewa, niebo bez chmur, konie w dłuższej sierści. Noce i dnie są tak urokliwe, że nie sposób o tym nie opowiadać. Nawet pokusiłam się i zabrałam modele na słoneczną sesję. Trzy figurki dziś debiutują, jedną z nich jest nowy jeździec - Annika. Dziewczyna dosiada perszeronki z Collecty o imieniu Certain Romance. Obok dyni galopuje Butterfly. A własnie! Rozpoczyna ckliwą historię na temat dyń... Będąc w tym roku w Austrii ominęło mnie dyniobranie. Na dodatek, kiedy tylko przekroczyłam granicę wcześniej wspomnianego kraju, moim oczom ukazały się hektary pól z dyniami. Łza się w oku kręciła. :((( Na szczęście po powrocie do Polski okazało się, że sąsiedzi nie zebrali wszystkiego i mogłam sobie zorganizować prywatne mini dyniobranie. Jedna z najlepszych chwil w życiu!
10/22/2022
Zuza.
Helo. Za oknem deszcz, pogoda nie sprzyja niczemu. Właśnie zobaczyłam, że ostatni wpis był prawie miesiąc temu, szok. W międzyczasie kilka razy zaczynałam coś pisać, przygotowywać do publikacji, a później to po prostu usuwałam.
9/25/2022
Przegląd nowości Schleich 2023.
Źródło zdjęć: animaltoyforum (https://animaltoyforum.com/index.php?topic=3033.0)
Dzień dobry, dziś zrobię szybki przegląd nowości Schleich 2023. Jest to tylko i wyłącznie moja opinia.
Planowałam nieco inny wpis porównujący jeźdźca Papo i Schleich, ale jakoś przeszła mi ochota na jego dokończenie. Dajcie znać, czy przeczytać to porównanie. A teraz zapraszam do krótkiej analizy.
Haflinger mare 13950
Kobyłka wygląda mi bardziej na szlachetnego konia typu iberyjskiego. Nie wiem, dlaczego mam takie wrażenie. Dodatkowo te kwiaty w grzywie i ogonie przywodzą mi na myśl jej starszą siostrę z 2012 roku. Ogólnie wygląda ciekawie, ma trochę duże kopytka, ale nie skreślam jej. Na żywo może być interesująca.
9/08/2022
Felerny custom wart połowy uszkodzonego Peptoboonsmala?
Dziś będzie pojazd. Znaczy dość łagodny, ale zdecydowanie zasłużony. Historia zaczyna się zwyczajnie w środowe popołudnie. Wyciągnęłam całą swoją kolekcję na ogród, aby zrobić im zdjęcie. Takie małe podsumowanie lat zbierania. Koniczki były mocno zakurzone, więc postanowiłam je przy okazji opłukać. Przyznam się... Zlałam je konewką, ale do tej pory wszystkie żyją! Oczywiście ominęłam WSZYSTKIE customy i uważałam na breyery. Jednak podczas przeglądu całego stada w moje ręce prędzej czy później musiał wpaść Gin, custom od mccustomstudio(instagram), który przybył do mnie w ramach wymiany z Ajerkoniakiem, za Peptoboonsmala, który miał złamany ogon. Nawet opisałam ich przyjazd, więc zapraszam do odświeżenia informacji -> klik. (Przy okazji tutaj przeczytacie, że już wcześniej były z nim problemy.)
Co się stało, że wracam do sprawy po prawie pół roku? Gin zaczął się kleić. W porównaniu do początkowych objawów tamto było niczym. Postanowiłam zahaczyć paznokciem o farbę i sprawdzić, czy schodzi. Proszę państwa, nawet mój prywatny custom tak dobrze nie schodził, a był bez zabezpieczenia. Jestem trochę dociekliwa, więc sprawdziłam, kiedy były robione, czy były zabezpieczane i rzekomo tak. Dodatkowo swego czasu Gin był wystawiony na sprzedaż za 85 zł. Jak bardzo się cieszę, że się za niego jedynie wymieniłam.
teraz
9/03/2022
Czechy, morze, appaloosy i Q&A.
Hello. Mamy wrzesień, to oznacza, że już niedługo moje urodziny. Z tej okazji może jakieś Q&A? Jeśli macie jakieś pytania, śmiało piszcie w komentarzu, będzie mi miło, jeśli będę miała na co odpowiadać, jeśli nie, postaram się przygotować dodatkowo inną niespodziankę. :D Teraz jednak przechodzę do głównej części wpisu. Dziś będzie o podróżach, mało modeli, dużo zwiedzania. Mam nadzieję, że zostaniecie do końca i powspominamy razem!
Praga
Do Pragi wybrałam się razem z dwiema przyjaciółkami. Już w dniu wyjazdu połowa świata stała na głowie przez zgubiony dowód osobisty i kartę płatniczą, na szczęście obie rzeczy znalazły się w schowku w samochodzie, żeby nie było, to nie ja zgubiłam. Reszta podróży przebiegła w spokoju.
Stolicę Czech zwiedzałyśmy na hulajnogach, oczywiście tych elektrycznych, chociaż na niektórych podjazdach nawet one nie dawały rady, dokładniej chodzi mi o wybrukowane podejście pod Katedrę Św. Wita.
Katedra Św.Wita
8/15/2022
Niespodziewany prezent i równie niespodziewana sesja.
Nie sądziłam, że przybędę tutaj tak szybko, ale okoliczności sprzyjają. Może nieliczni z Was pamiętają konia przewalskiego ze Schleicha, który stoi w witrynie u mojej znajomej. Zawsze do niego wzdychałam. No więc owa koleżanka powiedziała o tym innej znajomej z Niemiec. Sam przewalski jest trudny do zdobycia i o tym wiem, nie liczyłam na nic. I dokładnie przedwczoraj po jeździe Pia mówi do mnie, że Elena znalazła innego podobnego konika i kupiła go. To było urocze! <3 I tym sposobem kuc Wergiliusz, uznajmy, że konik polski, dołączył do stada. Jest to model z zestawu "slalom dla kucyków" 42483 z 2019 roku.
8/04/2022
Owoce w czekoladzie, niekończąca się historia i uzależnienia.
Gdybym planowała konkretnie, co chcę napisać, to ten post chyba nigdy by nie powstał. Cześć, wpadam z przypadkowym wpisem o niczym. Szczerze bardzo bym chciała napisać o czymś, co ma większy sens, ale wszystko przelatuje mi przez palce, więc po prostu porozmawiamy.
Modele
Jeśli pamiętacie, zamówiłam sobie figurkę mojego drugiego pieska i robi się! Mam nadzieję, że do końca roku zawita do mojego stada. Poza tym kolekcja stoi w miejscu. Gdzieś z tyłu głowy świta mi myśl, że jest kompletna, nie sądziłam, że to się kiedyś stanie.
Poza tym Ola z Subride wspomniała ostatnio o blogu, w którym główną rolę odgrywają koniki Barbie, więc też muszę to zrobić, bo Donka odwala niesamowitą robotę w renowacji koni i nie tylko! Odsyłam Was tutaj -> Stajnia Barbie by Donka.
Podróże
Sprawdza o czym pisała ostatnim razem. Załóżmy, że się jeszcze nie chwaliłam, standardowo byłam w Niemczech. Wróciłam niedawno znad morza. Był to koleżeński wypad nastawiony bardziej na kontakty, niż plażowanie, jednak nie obyło się bez wypadu nad wodę. Jak co roku zawitałam na Jarmark Dominikański. Pogoda dopisywała, no było miło. <3 Jednak mam nadzieję, że to nie będzie mój ostatni tegoroczny wypad na północ, trochę zabrakło mi tego słoneczka i wszechobecnego piasku.
W połowie sierpnia jadę do Pragi na koncert Arctic Monkeys FANGIRL, może nawet spotkam naszą starą, dobrą koleżankę Wolfhorse, bo wiem, że się wybiera. :D
Truskawki w czekoladzie i jabłko w "szklanej" lizakowej polewie. <3
7/06/2022
Mój blog umarł... ALE PRZEŻYŁ.
Teraz zapraszam do ciekawszej części, mianowicie przedstawienie moich nowych modeli w kolekcji.
7/02/2022
Urodziny.
Cześć wszystkim. Dziś drugi lipiec, czwarte urodziny bloga. I mimo, że nie mogłam się odezwać wcześniej, a raczej nie umiałam, dziś muszę i chcę. W końcu mamy święto. Blog sporo przeżył przez ostatnie miesiące, jego przyszłość wisiała na włosku, podobnie było z kolekcją. Czy teraz jest lepiej? Nie odzywałam się od początku maja, czyli prawie dwa miesiące, ale wciąż pamiętam o tym miejscu i chcę wrócić. Kocham naszą małą blogosferę i chociaż złapało mnie ogromne wypalenie, nie chcę odchodzić. To nie koniec niebieskiej farmy. :]]
Z tego miejsca chcę podziękować za Waszą obecność, każdy komentarz, udział w konkurach i zawodach. Mam nadzieję, że jeszcze na trochę zostaniecie, a ja postaram się umilić Wam ten czas. <3
5/13/2022
Gwiazda Północy Nathing.
I w końcu jest! Moja Północ. Mimo że została przechrzczona na Gwiazdę, w mojej głowie utkwiło jej pierwsze imię i tym sposobem nazywa się tak, jak w tytule. Nie będę się tutaj rozdrabniać na temat samej figurki, malowanie też zostało ładnie podsumowane przez Nath w Apple Angels Rancho.
Arabka jest moim drugim konikiem od Nath i myślę, że nie ostatnim. Do zakupu przymierzałam się, odkąd klacz została ukończona i w końcu po paru latach jest u mnie. Jeszcze nie ma swojego miejsca, ale niezmiernie cieszy oko. Naprawdę mi się podoba. Jej wyrazisty pysk, kolor oczu, nieoczywista jabłkowitość. Jest przerysowana, ale w dobrym znaczeniu. Oczywiście nie musi się podobać każdemu, mnie kupiła.
5/11/2022
Maj pełen nadziei.
Cześć wszystkim. Miałam odezwać się wcześniej, ale w międzyczasie coś mi wypadło. Chciałam napisać o nowych figurkach, ale Zuziks dopiero będzie się robić, a Północ i (nowa) Bella od Apaś dopiero niedługo wyruszą w drogę do mnie. Chociaż wiecie co? Poszłam sobie ostatnio do Krainy Zabawy i zobaczyłam Schleichy za 40 ziko. Trochę mnie zmroziło, serio. A jakiś tydzień temu odwiedziłam Rossmana i napotkałam Collectę za 36, też byłam w niemałym szoku. Trochę nie żałuję, że mi przeszedł ten bzik na punkcie modeli. Wiadomo mamy aktualnie ciężkie czasy, to normalne, że ceny idę w górę, a mimo to szok pozostaje. Jednakże nie tylko samym plastikiem człowiek żyje. Zainwestowałam w dwa nowe Kpop albumy z okazji tego, że akurat pojawiły się na sklepie, a ich nie było. Pomyślałam dziś o sprzedaży klasików. Tylko przez krótką chwilę. Jednak dziś nie o tym. Podsumujemy sobie kwiecień i trochę maja.
Byłam w Niemczech. Zwiedziłam ciekawy, mały zameczek oraz uroczą okolicę. Niestety kompletnie nie pamiętam nazwy miejscowości, ale było to koło Berlina. Może mam zapisane na jakimś zdjęciu? Z Niemiec od razu ruszyłam w stronę Kliczkowa, to już moje rejony. Muszę przyznać, że zamek zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jest cudowny, polecam każdemu! PS. Mają też stajnię.
4/16/2022
Australian Stock Gin i American Standardbred Ajerkoniak.
Kto się spodziewał takiego obrotu spraw, bo ja nie. Dziś ponarzekam na customa.
Jin przyjechał do mnie razem z Ajerkoniakiem w ramach wymiany za złamanego Peptoobonsmala. Obaj chłopcy zostali wykonani przez mccustomstudio .Czy żałuję? I tak i nie. Breyer za dwa cudaki, to nie jest aż tak zły deal. Jednak Ajerkoniak ma mocno niestabilne nogi, a Gin się dość niebezpiecznie klei. Nie jest to super mocne zjawisko, ale już mocno odczuwalne. I ma obdrapanie na ogonie, ale po kolei.
Ogier Australian Stock Horse został przemalowany na maść skarogniadą, z trzema białymi skarpetami i wąską łysiną z chrapką or something. Nigdy mi się ten model w oryginalnym malowaniu nie podobał, ale muszę przyznać, że jest naprawdę fajny i bardzo ładny. Malowaniu nie mam co zarzucić, oczywiście nie jest to jakiś DPS albo LRS, ale wszystko współgra. Autor ominął jedynie kasztany, choć zostały wyrzeźbione. Martwi mnie stan jego werniksu, bałam się go ubrać w jakieś klamoty, żeby nie zdrapać mu farby. Teraz muszę podjąć decyzję, czy na niego chuchać, czy mieć wywalone i po prostu użytkować i nie uważać do woli.
Napisy firmowe oraz szwy zostały wygładzone, Oczko jest brązowe i ma zaznaczone białko.
4/02/2022
Insomnia.
Nie wiem od czego zacząć. Marzec był ciekawy i mimo okropnego zdarzenia, które miało miejsce w moim życiu, nie mogę narzekać. Śpiesząc z wyjaśnieniem, zaginął mi pies - Elfina. Nie znalazła się, i bez zbędnego przedłużania przejdę dalej. Po prostu nie mam siły tego roztrząsać. Chciałabym też Wam wszystkim podziękować za udostępnienia ogłoszenia. Nawet nie wiecie, jak ciepło zrobiło mi się na sercu, to było cudowne i bardzo pocieszające. <3 Trochę martwił mnie stan Zuzi. Chodziła markotna, wciąż jeszcze nie jest taka zwyczajna, ale widzę sporą poprawę.
3/10/2022
Jestem bumerangiem.
Chciałam się pochwalić, ile czasu mnie tu nie było, ale jestem zbyt głupia i nie popatrzyłam na datę publikacji ostatniego postu przed zarchiwizowaniem. O jednak wiem, 2 lutego był ostatni wpis. Warto czasem otworzyć milion zakładek na telefonie, a nóż będzie tam coś nieironicznie potrzebnego.
No więc, co tu robię? Trochę mi brakuje naszego świata, z drugiej strony prognozy na mój powrót do kolekcjonerstwa nie są najlepsze. Mam ochotę sprzedać już LB i pozostałe Breyery, ale mam dość użerania się z wysyłkami. Jest jakiś magiczny sposób, żeby pozbyć się wszystkiego na raz?
Ostatnio świat oszalał, ale nie mam zamiaru tutaj o tym pisać, każdy wie, jak jest. Przestańmy na chwilę zajmować się problemami świata i porozmawiajmy o rzeczach równie ważnych, a raczej nie rzeczach, a o nas - ludziach zbierających plastikowe konie. Dobra będę się bardziej skupiać na sobie, ale wiecie o co chodzi. Wracając do pytania, które zadałam powyżej, nudzę się + ostatnie kilka dni rozmyślałam o tym miejscu. I czasami mam ochotę po prostu pogadać do kogoś obcego o modelach i innych głupotach. Muszę się pochwalić i wyżalić. Udało mi się pozbyć tradów, głupi Peptoboonsmal połamał ogon i go wymieniłam na dwa customy od Martyny Ć. W sumie nie wiem po co, ale chciałam się pozbyć tego byka z półki.
2/01/2022
Legendy roku 2024 - Silent Cry, Ajax Childe.
Wstęp
Dzisiejszy wpis jest poświęcony moim bohaterom, których mogliście nieco bliżej poznać w kilku fragmentach "November Rain". Nie dane Wam będzie poznać ich całej historii, ale mam nadzieję, że ten post trochę to zrekompensuje.
Silent Cry
Urodził się 17 marca 2022 roku. Jego matką była Zenyatta, a ojcem Bayern. Sprzedany na jesiennej aukcji w Keenland dla Scarlett Verneuil za jedyne 40 tysięcy dolarów. Był długonogi, wysoki i niezbyt urodziwy, chociaż w tamtym okresie była to wina wieku. Trenował go John Shirrefs. Od początku trenował z kasztanowatym ogierem własności Sharon'a McGregor. Zadebiutował siódmego sierpnia w MSW, mierząc się wtedy po raz pierwszy ze swoim przyszłym rywalem - Christmas Evil. Mimo spóźnionego startu wygrał o długość. Kolejnym startem było Allowence, które również wygrał. O skarogniadym dwulatku zrobiło się głośno. Dziewiątego września odbyło się Del Mar Futurity. Tego dnia tor był błotnisty, nieustannie padało. Rozważano wycofanie ogiera z gonitwy, ale w ostatnim momencie postanowiono, że pobiegnie. Nie zawiódł, dobiegł do mety jako pierwszy, pozostawiając rywali pięć długości za sobą. Następnie do końca października miał przerwę od startów. Trenował do Breeder's Cup Juvenile. Dwudziestego dziewiątego października poniósł pierwszą porażkę, przekroczył metę jako drugi, przegrywając jedynie o głowę z kasztanowatym Ajax Childe. Tego dnia trybuny aż wrzały, ogiery od początku wysunęły się na prowadzenie, żaden z nich nie ustępował. Zabrakło naprawdę niewiele do podwójnego zwycięstwa.
1/05/2022
Legendy 1973 roku - Sham, Secretariat, Linda's Chief.
Wstęp
Zapewne kojarzycie imiona koni, które zapisałam w tytule. Sham, największy rywal Secretariata, a jednak zapomniany. W słynnym filmie przedstawiony jako drugi najlepszy, niedoceniony, nielubiany ogier, z nienawistnym trenerem Frankiem Pancho Martinem, który toczył walkę z Lucien'em Laurin. Jak było naprawdę? Do tego Linda's Chief, czy ktoś w ogóle o nim słyszał? Dziś chciałabym przytoczyć historię trójki koni, ich karierę, zwycięstwa, porażki, choroby, losy potomstwa. Lata 1970+ były całkowicie zdominowane przez Secretariata, przez co wiele świetnych koni nie miało szansy zaistnieć, ale czy to znaczy, że były mniej ważne, nie odnosiły sukcesów? Przekonajmy się.
Subskrybuj:
Posty (Atom)