11/10/2024

Rykowisko - jelenie Schleich, Collecta.

Halko! Na wstępie wybaczcie kolorystykę zdjęć recenzenckich, ale były robione w odstępie kilku miesięcy. Mam nadzieję, że mały tour po jelenim stadzie Wam się spodoba!

Koziołek Schleich 14379


Koziołek był produkowany w latach 2008-2011. Podobnie, jak wszystkie zwierzątka niekońskie, przybył do domu niespodziewanie, choć w planach był. No i co, jest piękny, uroczy i zasilił rodzinę saren! Myślałam, że dłużej mi zajmie sprowadzenie go do stada.

9/10/2024

Wielki powrót Breyer Traditional - Hwin.

  Tego nikt się nie spodziewał, a już na pewno nie ja. Po kilku latach od sprzedania prawie wszystkich breyerów trad, do drzwi mojego domu zapukała Ona. Byłam pewna, że już zakończyłam etap kolekcjonowania wielkich koni, a tu bęc. Wszystko zaczęło się od przeglądania Łinted, nie wiem dlaczego, ale palce same pokierowały się ku klawiszom, układając z nich słowo "Hwin". Było kilka drogich sztuk, których nie brałabym pod uwagę i jedna ogromna okazja od Wolfhorse studio. Decyzja była szybka, kontakt i wysyłka bezproblemowe. No i dziś rozpakowałam to cacko z kartonu. Dawno się tak z konika nie cieszyłam. Po tym, jak euforia przeszła, doszłam do kilku wniosków. To nie tak, że nie lubię breyerów, po prostu miałam modele, które mi się nie podobały? Po drugie, chyba muszę sobie dać czas do namysłu, żeby mądrze podjąć decyzję. Wiecie od ilu lat chciałam kupić Hwin? Czas przed założeniem bloga, czyli plus sześć lat. Pierwszy raz zobaczyłam ją na zdjęciu Nathing, kiedy pokazywała mi część swojej kolekcji jeszcze na howrsowej korespondencji! To oznacza, że przynajmniej trzy lata namysłu to dobry deadline.

8/15/2024

Pierwszy custom! - Droga przez mękę.

Jin-Kryształ

  Oficjalnie droga tworzenia Kryształu wcale nie była tak trudna i męcząca, jak myślałam na początku. Po prostu miał być kasztanowatym dereszem, a nie stalowosiwym, tarantem tobiano. Po pierwszej warstwie rudości, którą widzicie nieco poniżej myślałam, że koń wyleci przez okno, a wszystkie narzędzia zaraz za nim. Na szczęście powstrzymałam wewnętrzny ogień, zmyłam paskudę i zaczęłam od początku. Zebrałam około dziesięciu refek, które po połączeniu w całość stały się pierwowzorem Kryształa, choć nie ukrywam, że trochę i tak pozwoliłam się ponieść wyobraźni. Ale tylko trochę.

7/28/2024

Świnki Schleich - Swabian-Hall i Zwisłobrzucha.

 Rodzina Swabian-Hall jest moim najnowszym nabytkiem i nigdy nie sądziłam, że będę się oglądać za świnkami. Fakt - są urocze. Pięknie zrobione, szczegółowe. Jedynym mankamentem jest ciemna plamka na ryjku młodego, ale możemy też uznać to za znamię/ łatkę? Zwróćcie uwagę, jak cudownie się uśmiechają, kupiły mnie tym.


7/22/2024

Kolejne końskie (nie)nowości Schleich.

   Helo, dziś trochę obszerny post, ale postanowiłam upchać wszystkie nowe konie w jedno miejsce. Zakładam, że większość z nich macie na swoich półkach, a jeśli nie, to może chociaż śmignęły wam przez łapki. Są to modele, które skategoryzuję jako: zawsze w ciszy chciałam, ale gdyby nie okazja, to bym nie kupiła.

Ogier Hanowerski z zestawu 42104

Tego pana mam w innej wersji kolorystycznej, ale jest to jeden z moich ulubionych moldów i z radością przyjęłam jasnego do swojego domu. Chyba go nawet nie nazwałam, więc chwila na zastanowienie. Rudolf.

7/12/2024

Szóste 6 6 6 6 6 6 urodziny bloga!

   Lubię punktualność, ale napisanie urodzinowego posta o czasie to moja pięta achillesowa. Dla przypomnienia BlueMerlle aka ByeolMul urodzinki obchodzi drugiego lipca. Wspominki tych wielu, wspaniałych lat umilą nam zdjęcia, które zrobiłam przez pierwsze półrocze 2024.

Mielno 04.07.2024

6/18/2024

Jelenie i Łanie - Schleich, Papo.

    Helo! Dziś w końcu długo obiecywany post o jelonkach i tym podobnych. Jak widać, od zeszłego roku, a dokładniej przybycia Megalocerosa Bambika, stado nieco się rozrosło. Tym razem porozmawiamy o ssakach, które jeszcze nie wyginęły, a wszystkich, których interesuje bardziej szczegółowy opis Bambiego oraz więcej zdjęć, zapraszam tutaj - klik.


Papo Jeleń 53008

Przybył do mnie jesienią zeszłego roku, więc trochę czasu już minęło. Utwierdził mnie w przekonaniu, że Papo przykłada się do tego, co robi. O ile koników z tej firmy jeszcze niedane mi było oglądać na żywo, tak zwierzęta leśne są świetne! 
Jeleń jest pełen szczegółów, ma fakturę sierści, zaznaczone ścięgna, kostki. Poroże nie odcina się jakoś bardzo od reszty moldu. Bardzo podoba mi się malowanie, nie jest jednolite, kolory dobrze ze sobą współgrają. 

5/28/2024

Araby Schleich 2024 + emeryt.

Dziś szybka pokazówka arabów z 2024 dosłownie przed chwilą napisałam 2014... Może pamiętacie, może nie, poniekąd planowałam zakup parki, ale nie wiedziałam, jak ułożą mi się finanse wiosenne, więc jak zwykle bez planów i zapeszania. Finalnie zaszalałam za cały zeszły i teraźniejszy rok, oficjalnie daję sobie zakupowego bana + odkryłam chyba nową PASJĘ, jednakże o tym porozmawiamy kiedy indziej.

Ogier arabski 13981 2024

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to jego arabska główka i delikatne, cienkie nogi! Jak mi tego brakowało. Przez ostatnie lata konie były po prostu brzydkie, z kolei Collecta zaczęła produkować klocki, więc bardzo się cieszę, że moja ulubiona firma powoli wraca na właściwe tory. Byłam nieco zaskoczona jego filigranowością, bo jest naprawdę drobny w porównaniu do innych koni. Nie mówię, że powinien być gigantem, lecz spodziewałam się czegoś większego. Może po prostu przyzwyczaiłam się do rozmiaru koni Collecta?

5/22/2024

Jak Jaromir - Schleich 2010.

Kupiłam jaka, Jaromir się nazywa. Nie sądziłam, że kiedyś się pokuszę na coś droższego, niż 30 ziko i to z drugiej ręki, ale w momencie, kiedy zobaczyłam go na półce jednego z kolekcjonerów uznałam, że wpasuje się w moje stado. 

5/09/2024

Przebranżowienie w hodowcę bydła?

Jestem zdruzgotana. Znaczy teoretycznie już mi przeszło, ale praktycznie 3 razy robiłam niektórym modelom zdjęcia do opisówki, a później się okazało, że nie przeniosłam wszystkiego na laptopa, a z karty usunęłam. Ostatnio zapomniałam o tytule postu, tym razem się postaram i wymyślę coś przed publikacją. Musicie mi wybaczyć brak obróbki przy zdjęciach, ale jeśli mam wrażenie, że zdjęcie przedstawia to, co najważniejsze, to w ostatnim czasie ją sobie odpuszczam.

5/02/2024

Cześć

 Dzień dobry, nie wiem, od czego zacząć. Choć ostatnio widzę wysyp wpisów powrotnych i sama planowałam taki napisać już jakiś czas temu, dopiero teraz mam ku temu sposobność. Zimą była praca, odkryłam nowe hobby, którym okazał się snowboard, a poza tym zaczęłam chodzić w poważniejsze góry. No dobra wciąż nie są dla mnie zbyt poważne, ale od czegoś trzeba zacząć. 
Pierwsza seria zdjęć pochodzi z czeskich Frydlantske Cimburi. Bardzo ładny, prosty szlak, końcówka trochę trudniejsza, ale wciąż do pokonania przez laika. Wchodziłam tam z psem.